- Aktualności
- O nas
- Nasza działalność
- Nasze wydawnictwa
- Artykuły
- Galeria
- Źródła do dziejów fary
- Kalendarium
- Proboszczowie fary
- Parafia
- Linki
- Kontakt
- "Wiadomości Parafialne"
2011-05-31 16:01
Niewielu mieszkańców naszego grodu już pamięta, że do roku 1940 istniał na Górze Zamkowej okazały pomnik poświęcony założycielowi naszego miasta Mikołajowi Przedpełkowicowi herbu Łodzia. Był to pierwszy pomnik wzniesiony w Gostyniu. Został on zburzony prawdopodobnie w tę samą noc, co pomnik Serca Jezusowego stojący na rynku. Według przekazu ustnego świadków tego wydarzenia to barbarzyństwo miało miejsce w nocy z 10 na 11 maja 1940 roku. Pozostaje jednak pytanie na , które nie znam odpowiedzi.
Czy pomnik został wysadzony materiałem wybuchowym, czy też rozebrany? Zdjęcie z roku 1948 sugerowałoby, że to pierwsze zdarzenie miało miejsce.
Trzeba pamiętać, że Gostyń ma niewiele zabytków. W zasadzie posiadamy w mieście tylko farę i Górę Zamkową. Oba średniowieczne. W literaturze i Internecie spotkałem tylko kilka niepełnych opisów Góry Zamkowej i pomnika oraz legendy. Chciałbym niektóre luki dotyczące pomnika w tych opisach uzupełnić.
Na temat powstania Góry Zamkowej nie są znane żadne zapiski. Jedna z najbardziej prawdopodobnych hipotez zakłada, że w XIII wieku dzisiejszy Stary Gostyń (własność Mikołaja) stracił walory obronne ze względu na istotne obniżenie się wód oblewających tę miejscowość. W związku z tym Mikołaj, dziedzic olbrzymich wówczas fortun, uzyskał pozwolenie księcia Przemysła II na założenie miasta i zamku w bardziej obronnym miejscu. Oto treść przywileju sporządzona 1 kwietnia 1278 roku w Zbąszyniu w tłumaczeniu z łaciny: W imię Pańskie, Amen. Sprawy ludzkie godne spamiętania idą nieraz w zapomnienie, jeżeli ich się nie utrwali na piśmie. Przeto my Przemysław, z łaski Bożej Książe wielkopolski, oznajmiamy wszystkim ludziom i obecnym i przyszłym pokoleniom, którzy ten list czytać będą, że zważywszy wszelkie wierne zasługi ukochanego naszego komesa (hrabiego) Mikołaja, jeneralnego sędziego dworu naszego, syna niegdyś Przedpełka, wojewody poznańskiego, dajemy jemu i jego potomkom z naszej życzliwości prawo założenia miasta w Gostyniu i Brzeziu dowoli i w innych jego posiadłościach, które pod naszymi są rządami. Pozwalamy naszemu komesowi w obwodzie Brzezia na założenie miasta na tem samem prawie, jakie mają inne miasta i wsi pod panowaniem naszem, tak ażeby nasz komes (hrabia) Mikołaj z tych założonych osad podobnie jak my miał korzyści. Pozwalamy również jemu i jego potomkom na założenie zamku w obrębie Gostynia i Brzezia, pozostawiając mu do woli, w którem miejscu. Ażeby ta nasza darowizna i to nasze zatwierdzenie na wieki pozostało nienaruszone, ten list naszą pieczęcią pieczętujemy, a jako świadkowie podpisują się Piotrek kasztelan poznański, ks. Wincenty kanclerz ( brat Mikołaja), Teodoryk nasz kapelan, komes Szczedryk kasztelan Krzywiński, Cewtej z Podrzecza i Jan kasztelan dubliński.. Pisano w Zbąszynie r. P. 1278 ręką pisarza Tylona.
By łatwiej zrozumieć sens tego dokumentu wyjaśniam, że kiedy jest mowa w nim o Gostyniu należy rozumieć, że chodzi o dzisiejszy Stary Gostyń. Z tego założenia wynika, że miasto i zamek powstały na obrzeżu Brzezia, w miejscu obronnym oblanym wodami starorzecza rzeki Kani. Jak Trudny był dostęp do miasta jeszcze w XIX wieku może być opis zamieszczony w „Przyjacielu Ludu”. Góra Zamkowa powstała prawdopodobnie poprzez nadsypanie istniejącego siedliska wklęsłego lub wypukłego, takiego jaki istnieje do dzisiaj choćby pod Kunowem (jadąc z Gostynia, po prawej stronie). Na niej pobudowano zamek, którego resztki – piwnice istniały jeszcze w XVIII stuleciu. Obecny kształt uzyskano poprzez nawiezienie ziemi w latach siedemdziesiątych XX wieku.
Kiedy powstał zamysł postawienia pomnika, brak na ten temat jednoznacznych informacji. Otóż przeglądając stare dokumenty, natrafiłem na protokół z zebrania obywateli miasta Gostynia z dnia 17 lutego 1903 roku. W punkcie IV protokołu czytamy Inicyatywa budowy pomnika chrześcijańsko-katolickiego na rynku w Gostyniu stawiona przez ks. Jackowskiego została przez zebranie z zadowoleniem przyjęta. Komitetem budowy wybrano wyżej wzmiankowanych panów. Muszę tutaj dodać, że w punkcie III zapisano między innymi: Ks. Proboszcz Jackowski stawił propozycyą wybudowania domu Katolickiego zaznaczając, że takowy jako dom swój ma mieć miejsce, w którym się posiedzenia poszczególnych towarzystw odbywać mają. Wybrano komitet budowy domu Katolickiego: Ks. Prob Jackowski, dr Górski, Józef Woziwodzki, M. Kornobis, J. Duchiński, Józef Cymlik, Maryan Koliński, Fr. Eitner, Jan Werbel.
Jak z powyższych zapisów wynika, że jeden komitet miał się zająć jednocześnie pobudowaniem domu katolickiego i pomnika. Jestem przekonany, że zapis ten dotyczy pomnika postawionego na Górze Zamkowej w 1905 roku, a nie pomnika Serca Jezusowego na rynku, gdyż ten powstał dopiero po odzyskaniu niepodległości w 1929 roku. Pomnik Mikołaja Przedpełkowica postawiono w 1905 roku. Jego projektantem był architekt Roger Sławski.
Na miejscu, w którym kiedyś stał zamek, społeczeństwo Gostynia pobudowało pomnik, poświęcony założycielowi miasta i zamku, Mikołajowi synowi Przedpełka z rodu Łodziów. Pomnik był bardzo okazały. Wnioskując z zachowanych zdjęć mógł mieć co najmniej 8 m wysokości. W „Tygodniku Katolickim” z 20 sierpnia 1916 roku znalazłem dotychczas nieznane informacje opisujące pomnik. Znajdują się na nim napisy w języku łacińskim. Na ścianie lewej od strony fary był umieszczony tekst, który podaje w tłumaczeniu z łaciny: Ani teraźniejsze rzeczy, ani przyszłe nie będą mogły nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie Panu naszym. Są to słowa św. Pawła do Rzymian (rozdział VIII wiersz 38, 39), którymi cała parafia niejako ślubuje, że zawsze jak jej fundator i dobrodziej, pozostanie wierną Zbawicielowi i Jego kościołowi. Napis z drugiego boku jest następujący: Na wieczną pamiątkę Mikołaja Łodzia Przedpełkowicza, dziedzica Gostynia i pana zamku, który zbudował z przywileju księcia Wielkopolski Przemysła II 1278. Na trzeciej stronie pomnika od strony ryku – widać popiersie Pana Jezusa, wykonane według obrazu „Wieczerza Pańska” mistrza włoskiego Leonardo da Vinci. Obrazy i napisy są wykonane tzw. mozaiką wenecką – składającą się z samych drobnych różnokolorowych, zręcznie ułożonych, kawałków szkła.
Zaskoczyły mnie szczególnie informacja w tekście; popiersie Pana Jezusa wykonane techniką mozaiki. Te dwa fakty skojarzyłem ze znanym mi, wielokrotnie podziwianym, obrazem mozaiką wykonaną tą techniką.
Zapewne wielu czytelników będąc w kościele św. Ducha w Gostyniu widziało również ten obraz wiszący na ścianie północnej, naprzeciw chóru nawy bocznej. Moja radość z tego odkrycia była niesamowita. Pozostawało jeszcze sprawdzenie-porównanie czy Jezus widoczny na zdjęciu pomnika i w kościele św. Ducha to ten sam obraz? Wydaje się, że tak. Chociaż nie mam stuprocentowej pewności. Może być taka sytuacja, że zachowany obraz jest taki sam, ale nie ten sam. Na pytanie dlaczego znalazł się w kościele św. Ducha, a nie w farze. łatwo jest odpowiedzieć. Kościół św. Ducha został pobudowany i należał również w czasie wojny do, ewangelików. Wydaje się niemal pewne, że w tym przypadku zadziałał ówczesny pastor Gostynia i uratował ten obraz, tym bardziej, że przedstawiał on Chrystusa. Nie można przecież twierdzić, że wszyscy Niemcy byli hitlerowcami-barbarzyńcami. Fara w tym czasie była zaś zamknięta.
Tekst: Zdzisław Kamiński
Foto: Muzeum w Gostyniu
Najbliższe spotkanie miłośników gostyńskiej fary:
gdzie: | sala konferencyjna Muzeum w Gostyniu ul.Kościelna 5 |
kiedy: | 29 listopada 2024 r. (piątek), godz. 18.30 |